to mnie normalnie………wole nie kończyć.
Dzięki podobnym ludziom od około miesiąca mamy właśnie znajdkę, który aktualnie ma już 3 miesiące.
Jakaś „cholera” wyrzuciła 2 miesięcznego szczeniaka na ulice.
Filipek – bo tak go nazwaliśmy- miał to szczęście że moja mamka go przygarnęła.
Początkowo szukaliśmy dla niego domu, ale tak nasze serca zdobył, że domem dla niego jesteśmy „MY” i nasze dwa mieszkania( babcia nie godzi się by stale Filipek z nami mieszkał powodem są babcinne problemy zdrowotne).
Już raz psinka straciła zaufanie do człowieka, nie chcemy by się to powtórzyło drugi raz w jego szczenięcym życiu.
A oto nasza pociecha ;)
.jpg)
A najlepsza zabawa to.... gryzienie kapci!!!!!
.jpg)
A do Ferdka na obiadek wpadły dziś gołąbki! Myślałam, że moje kocisko dostanie zawału.
Przez pół godziny nic go nie ruszało ;)
.jpg)
Dobrej nocki życze i udanego weekendu!!!